Remont poddasza od września 2010 do listopada 2011 roku

fot.arch. par.
Okno nad wejściem czasami przepuszczało śnieg ...bo miało wybitą szybę
Ale nowe okno jest szczelne
...i ma oryginalną oprawę
Pokój od strony północnej
...powiększył się
Pokój "w kratkę"
miał długą metamorfozę,
ale warto było
Za to łazienka...
powstawała z trudem,
ale efekt jest zadawalający
Ząb czasu (i nie tylko) nadgryzł część drewna Rozebrano ściany z dykty
Część drewna wycięto, ale większość została wyczyszczona,
wymieniona, zaimpregnowana
i zabejcowana
Pojawiły się nowe okna na świat
A małe okienka zamurowano Ściany wzmocniono od środka
Komin został poszerzony i udrożniony
Z podłogi zebrano kilka przyczep piachu, gliny i innych "wypełniaczy"
Belki zostały zaimpregnowane,
Docieplone wełną, zakryte płytami i ułożono na nich podłogę
Z jednego pomieszczenia
...powstały dwa pokoje
Starych schodów nowy widok
Klatka schodowa po remoncie